wtorek, 13 października 2015

Potworna krzyżówka.

Zbliżają się Targi Pracy na Politechnice Wrocławskiej. Wspólnie z inną firmą postanowiliśmy spróbować naszych sił w połowie ciekawych okazów do naszego nowego biura. Powstało oczywiście pytanie, w jaki sposób można: a) zachęcić studentów do pracy u nas (tak, już od dawna w branży IT jest rynek pracownika), b) znaleźć takich, którzy nie tylko liczą na darmową kawę i dostęp do szybkiego internetu. Jak to zrobić? Po pierwsze kupić duuużo Krówek – check! To pozwoli na przyciągnięcie niezliczonej rzeszy wygłodniałych żaków J

Ale, na poważnie: zastanawiałem się w jaki sposób można zachęcić i jednocześnie zweryfikować potencjalnego kandydata. Myślałem o zabawkach logicznych, ale to jednak zbyt banalne i nie do końca jest w stanie określić potencjał. W końcu pomyślałem o zadaniu, a raczej zagadce programistycznej – niezły pomysł, tylko samemu trzeba mieć większą wiedzę, żeby takową opracować. W końcu stanęło na krzyżówce.

Bazując na pytaniach rekrutacyjnych z zakresu .NET stworzyłem taki zestawik:




Bazując na pytaniach typu: „Co to jest xxx?” wstawiałem do krzyżówki „xxx” a do jego opisu odpowiedź. Okazało się, że stworzyłem potwora, z którym ciężko było się uporać moim kolegom programistom. Ciekawy jestem jak pójdzie studentom :D

piątek, 9 października 2015

Procesy uniwersalne.. istnieją?!

Wnioski urlopowe, są w każdym przedsiębiorstwie. Duże, czy małe – nieważne, wszędzie je znajdziecie. Najczęściej jest to jakiś szablon dokumentu do uzupełnienia i przekazania osobie, która może go zaakceptować. Czasem jest to szereg osób, które trzeba odwiedzić, albo, którym należy przekazać odpowiedni dokument. Czasem to kwestia kilku (nastu) minut, czasem to wycieczka krajoznawcza z całym szeregiem atrakcji.

Ze względu na wszechobecność i uniwersalność tego procesu jest on zwykle wdrażany przez nas w pierwszej kolejności. Jest on na tyle wdzięczny, że skutki jego uruchomienia widać niemal natychmiast. Z drugiej strony (tej deweloperskiej) na tyle nudny, że nie poświęca się mu wiele czasu. Ot workflow, lista, czasem jakiś look-up, nic ciekawego. No dobrze, czasem zdarzają się wieloetapowe i złożone procesy akceptacji takiego wniosku, na przykład taki:



I tu można się nieco wykazać J

Chociaż do dzisiaj pamiętam pewien workflow, który po rozpisaniu zajmował niemal 6 arkuszy A3, a śledzenie powiązań i zależności było poziomem skomplikowania zbliżone do powiązań między bohaterami GoT. Ale wracając do naszych wniosków, tak sobie pomyślałem niedawno, że z puli przeróżnych procesów biznesowych można wyłuskać pewną ich ilość, które swą uniwersalnością i powszechnością, są przydatne niemal w każdym przedsiębiorstwie.


Tak powstała pewna koncepcja, która ma spore szanse na realizację. Otóż idąc tym tropem pomyślałem sobie, że gdyby istniało takie miejsce, w sieci, gdzie mogę skorzystać z takiego procesu on-line, bez konieczności wdrożenia, opracowania, itp., a przy okazji za niewielkie pieniądze… co o tym myślisz?